Akcje jednej z największych spółek na polskiej giełdzie jednego dnia spadają o 37%, po to aby na kolejnej sesji momentami rosnąć nawet o 30%. O co chodzi w starciu Hindenburg Research vs największa polska spółka odzieżowa LPP.
W piątek 15 marca 2024 tuż przed startem notowań Hindenburg Research opublikował raport przy okazji informując o tym, że zajął krótką pozycję na akcjach LPP. Wywiadownia oskarża LPP o pozorowaną sprzedaż swoich aktywów w Rosji i dalszą działalność na tamtejszym rynku. W obszernej analizie pokazuje, że LPP sprzedaje swoje stosunkowo nowe kolekcje w Rosji. Wyciąga kwestie powiązań w spółce, która nabyła od LPP aktywa w Rosji i pokazuje furtkę, która umożliwia odkupienie LPP w przyszłości sprzedanych aktywów, gdy wojna się już skończy. Z giełdowego punktu widzenia kluczowe jest jednak zupełnie coś innego. Zapraszamy do wideo w którym podsumujemy to co się dzieje obecnie na kursie akcji LPP i zastanawiamy się co może się dalej dziać.
Zobacz także: LPP odcina się od zarzutów z raportu Hindenburg Research. Akcje odzieżowego giganta rosną o 30 proc.
O czym jest w wideo:
- 00:00:20 Kim jest Hindenburg Research
- 00:01:00 Historia LPP przed wybuchem wojny w Rosji
- 00:03:00 Atak Hindenburg Research na LPP
- 00:03:20 Raport o LPP
- 00:05:08 Odpowiedź LPP na zarzuty Hindenburg Research
- 00:07:00 Najważniejszy argument giełdowy LPP
- 00:09:00 Co dalej?
Starcie LPP vs Hindenburg to jedna z najgorętszych tego typu w historii GPW
Podczas konferencji LPP ogłosił zamiar wypłaty dywidendy w wysokości 570 zł na akcję oraz zapowiedziano, że rozważony zostanie skup akcji własnych. Aby zapobiec pojawiającym się wątpliwościom ogłoszono także, że spółka może zdecydować się na zatrudnienie innego audytora celem zbadania ksiąg LPP. Podtrzymano jednocześnie tegoroczną prognozę mówiącą o wypracowaniu 21 mld zł przychodów oraz utrzymaniu marży brutto na sprzedaży na poziomie ponad 50 proc. Głównym motorem napędowym wyników mają być sklepy pod marką Sinsay.
