Zarząd PKP Cargo, który złożył wniosek o otwarcie postępowania sanacyjnego, chce postawić spółkę na nogi i będzie szukać oszczędności. Liczy na porozumienie ze związkami zawodowymi w sprawie zawieszenia ZUZP, nie wyklucza zwolnień - poinformowali na konferencji prasowej przedstawiciele spółki.
„Złożyliśmy wniosek do sądu, by uratować spółkę, by zapewnić jej dalsze funkcjonowanie, by utrzymać jak największą liczbę potrzebnych miejsc pracy, a jednocześnie byśmy mogli skorzystać z procedury, którą dają przepisy. Naszym celem jest postawienie spółki na nogi, celem nie jest likwidacja, nie jest upadłość, a uzdrowienie” – powiedział Marcin Wojewódka, p.o. prezesa PKP Cargo.
Prezes wskazał, że jako podmiot utworzony ustawą PKP Cargo nie posiada zdolności upadłościowej, ale może przestać funkcjonować, jeśli utraciłaby płynność finansową.
Jak poinformowała Monika Starecka, p.o. członka zarządu ds. finansowych PKP Cargo, sytuacja płynnościowa spółki jest trudna i skomplikowana. Przypomniała też, że w pierwszym kwartale spółka zanotowała prawie 118 mln zł straty.
„Pierwszy kwartał jest zawsze najlepszym kwartałem. Jako finansistka z obawą myślę, co się wydarzy w spółce w kolejnych kwartałach” – powiedziała Starecka.
Wskazała jednocześnie, że spółka nie utraciła do chwili obecnej płynności.
„Mamy dość znaczące zaległości w płatnościach do kontrahentów. Pracownicy otrzymują pensje, regulujemy zobowiązania z tytułu podatków, czy składek ZUS. Analizujemy jednak, jak sytuacja będzie się rozwijać. Widzimy, że sytuacja jest trudna i potencjalnie z biegiem czasu może się skomplikować, stąd nasza reakcja, by nie doprowadzić do katastrofy płynnościowej w spółce, gdy jeszcze jest przestrzeń i odrobinę czasu na ratunek” – powiedziała.
Jak poinformował Wojewódka, od dnia otwarcia sanacji nie będą naliczane odsetki od rozliczeń z kontrahentami. Przeciwko spółce nie będzie też można prowadzić działań egzekucyjnych. Spółka będzie mogła występować w przetargach, ale warunkiem jest terminowe opłacanie składek na ubezpieczenia społeczne i podatków.
Ponadto, po otwarciu postępowania sanacyjnego uchylona zostanie szczególna ochrona trwałości stosunku pracy.
Wojewódka wskazał, że konieczna będzie kontynuacja dialogu z partnerami społecznymi w zakresie wdrażania działań naprawczych. Na środę zaplanowano spotkanie ze związkami zawodowymi w sprawie zawieszenia postanowień ZUZP.
„Związki odmówiły konstruktywnej współpracy w tym zakresie, co powoduje, że musimy też szukać oszczędności w innych obszarach. (…) Od postawy związków zawodowych będzie zależeć, jakie oszczędności będą do wygenerowania w obszarze ZUZP” – powiedział p.o. prezesa.
Z jego słów wynika, że jednym z rozważanych działań może być redukcja zatrudnienia.
„Sanacja nie oznacza automatycznie zwolnień grupowych, natomiast jednym z typowych działań restrukturyzacyjnych jest przeprowadzenie zwolnień grupowych. Dziś przebywa na nieświadczeniu pracy 20 proc. pracowników i nie odbywa się to z uszczerbkiem dla funkcjonowania spółki” – powiedział Wojewódka, zaznaczając, że decyzje będą podejmowane, gdy pojawi się zarządca, który będzie zajmował się masą sanacyjną.
27 czerwca zarząd PKP Cargo złożył w Sądzie Rejonowym w Warszawie wniosek o otwarcie wobec spółki postępowania sanacyjnego. Jak podała spółka, złożenie wniosku ma na celu poprawę sytuacji finansowej oraz płynnościowej PKP Cargo.
(PAP Biznes), #PKPpel/ gor/